Waszyngton — Sąd Najwyższy we wtorek odrzucił dwie odrębne oferty złożone przez Robert F.Kennedy Jr., o usunięcie jego nazwiska z kart do głosowania prezydenckich w Michigan i Wisconsin.
W dwóch krótkich postanowieniach sędziowie odrzucili wnioski Kennedy'ego o nakazanie urzędnikom wyborczym w Michigan i Wisconsin usunięcia jego nazwiska z kart do głosowania, mimo że miliony wyborców w obu stanach, na których toczyła się bitwa, głosowało już wcześniej osobiście lub korespondencyjnie. Sędzia Neil Gorsuch nie zgodził się z odmową sądu w sprawie Michigan.
Kennedy zawiesił w sierpniu swoją długoterminową kampanię prezydencką i ostrzegł, że umieszczenie jego nazwiska na karcie do głosowania może spowodować fałszywe przedstawienie wyborcom jego gotowości do pełnienia służby w przypadku wyboru do Białego Domu. Po zakończeniu swojej kandydatury Kennedy poparł byłego prezydenta Donalda Trumpa i zaczął zabiegać o jego nazwisko odebrali karty do głosowania w 10 stanach.
Jednak w Nowym Jorku, Kennedy – zapytał sąd najwyższy o przywrócenie go do głosowania w wyborach powszechnych, co Sąd Najwyższy odmówił zrobienia ostatni miesiąc.
W sprawie Wisconsin Kennedy zwrócił się do Sądu Najwyższego o usunięcie go z karty do głosowania poprzez zakrycie jego nazwiska naklejkami po tym, jak Komisja Wyborcza stanu Wisconsin odrzuciła jego wniosek o usunięcie jego nazwiska. Urzędnicy stanowi ostrzegali, że będzie to „herkulesowe zadanie” dla urzędników i personelu okręgów, ponieważ będzie wymagało umieszczenia naklejek na 4 milionach papierowych kart do głosowania.
„W Wisconsin chce, aby wszyscy, którzy będą go słuchać, głosowali na Trumpa” – powiedzieli prawnicy Kennedy’ego w „ wniosek w celu uzyskania pomocy w nagłych wypadkach. „Aby wesprzeć ten przekaz, starał się o usunięcie jego nazwiska z karty do głosowania na długo przed głosowaniem Komisji Wyborczej stanu Wisconsin za umieszczeniem go na karcie do głosowania i zanim główne partie w ogóle musiały zgłosić kandydata”.
Kennedy powiedział, że poprosił o wycofanie swojej kandydatury, aby wzmocnić przekaz, że zawiesza swoją kampanię i chce, aby wyborcy ze stanu Wisconsin oddali swoje głosy na Trumpa.
Prawo stanu Wisconsin zabrania usuwania nazwiska Kennedy'ego z karty do głosowania, stanowiąc, że „każda osoba, która złoży dokumenty nominacyjne i kwalifikuje się do stawienia się na karcie do głosowania, nie może odmówić nominacji”. Jedynym wyjątkiem jest śmierć kandydata, gdy prawo stanowe pozwala na umieszczenie naklejek na nazwisku kandydata.
Kennedy argumentował jednak, że zmuszanie go do umieszczenia jego nazwiska na karcie do głosowania narusza Pierwszą Poprawkę, wymuszając jego przemówienie.
„Ta sprawa dotyczy informowania o wyborach prezydenckich od byłego kandydata, który jest zmuszany do wzięcia udziału w głosowaniu z naruszeniem praw przysługujących mu w ramach Pierwszej Poprawki i którego przesłanie wsparcia dla byłego prezydenta Trumpa jest zagrożone” – napisali jego prawnicy w swoim zgłoszeniu do Sądu Najwyższego Sąd.
Urzędnicy stanu Wisconsin powiedzieli jednak, że żądanie Kennedy'ego wymagałoby od urzędników wyborczych na tydzień przed dniem wyborów „ręcznego wykonania i naklejenia milionów naklejek” na karty do głosowania, aby zakryć jego nazwisko.
„Absurdalność tej propozycji jest oczywista na pierwszy rzut oka” – napisali przed Sądem Najwyższym w pozwie.
Kennedy, zgodnie ze swoją prośbą o usunięcie z kart do głosowania w Wisconsin, podjął podobny wysiłek, aby jego nazwisko nie pojawiało się w Michigan.
Podobnie jak w sprawie Wisconsin, Kennedy powiedział Sądowi Najwyższemu w: odkładanie do akt że sekretarz stanu stanu Michigan Jocelyn Benson naruszyła jego prawa wynikające z Pierwszej Poprawki, ponownie zatwierdzając kartę do głosowania w celu umieszczenia Kennedy'ego jako kandydata na prezydenta.
„Sekretarz, umieszczając pana Kennedy'ego na karcie do głosowania, wprowadza wyborców w błąd, że pan Kennedy ma kwalifikacje i chce służyć społeczeństwu, jeśli zostanie wybrany” – napisali jego prawnicy. „Takie przedstawienie jest nie tylko błędne, ale także szkodliwe dla wyborców, którzy zasadnie oczekują, że karta do głosowania będzie zawierać dokładne informacje”.
Jednak urzędnicy ze stanu Michigan powiedzieli, że wybory w tym stanie już trwają i w 83 hrabstwach stanu Michigan nie będzie możliwe ponowne wydrukowanie i rozesłanie nowych kart do głosowania, co może zająć nawet dwa tygodnie.
„Manewr Kennedy'ego podjęty w ostatniej chwili nie tylko zatrzymałby i odwrócił proces drukowania kart do głosowania, ale wymagałby rozpoczęcia tego procesu od nowa na tydzień przed dniem wyborów” – napisali w pozwie złożonym do Sądu Najwyższego. „Ale ordynacja wyborcza stanu Michigan nie czyni wyjątku dla manewrów politycznych kandydata, ani ten sąd”.
Kennedy pozwał urzędników stanowych po tym, jak Benson odmówił usunięcia jego nazwiska z listy kandydatów, którzy mają zostać umieszczeni w listopadowym głosowaniu. Stanowy sąd pierwszej instancji orzekł, że prawo stanu Michigan nie zezwala Kennedy’emu, jako kandydatowi partii niższej, na wycofanie się z głosowania, ale sąd apelacyjny nie zgodził się z tym i nakazał nie brać udziału w głosowaniu.
Następnie we wrześniu Sąd Najwyższy stanu Michigan orzekł, że Kennedy nie może wycofać się z wyborów powszechnych w tym stanie.
Benson ponownie certyfikował Kennedy'ego jako kandydata na prezydenta w głosowaniu w Michigan.
Po postępowaniu przed sądem stanowym Kennedy złożył pozew federalny, w którym zarzucił naruszenie jego praw konstytucyjnych. Jednak Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych dla 6. Okręgu ostatecznie wydał orzeczenie na rzecz Bensona, stwierdzając, że do czasu wydania orzeczenia przez sąd niższej instancji co najmniej 45 hrabstw stanu Michigan rozpoczęło drukowanie kart do głosowania.
„Zmiana karty do głosowania w tak późnym terminie byłaby jeszcze bardziej uciążliwa. Karty do głosowania zostały już wydrukowane” – stwierdził panel trzech sędziów 6. Okręgu. Sąd zauważył, że głosowanie korespondencyjne rozpoczęło się w stanie 26 września, i stwierdził, że Kennedy „nie wyjaśnia, jak w tym momencie wyłączyć dzwonek bez wielkiej szkody dla praw wyborczych i interesu społeczeństwa w uczciwej i skutecznej administracji wyborczej”.
Wysiłki Kennedy'ego zmierzające do usunięcia jego nazwiska z kart do głosowania w obu stanach będących polami bitwy są sprzeczne z jego argumentacją wygłoszoną w Nowym Jorku, gdzie argumentował, że jego zwolennicy mają konstytucyjne prawo do umieszczenia jego nazwiska na karcie do głosowania i głosowania na niego, „niezależnie od tego, czy prowadzi on kampanię”. za ich głos, czy nie.”
Kennedy został zdyskwalifikowany w stanie w związku ze swoją petycją nominacyjną, w której jako stałe miejsce zamieszkania wymienił adres przyjaciela w tym stanie. Sąd Najwyższy odrzucił jego wniosek o przywrócenie udziału w głosowaniu w Nowym Jorku we wrześniu.
Kennedy zawiesił swoją kampanię w sierpniu i poparł Trumpa. Po miesiącach walk o miejsce na kartach do głosowania we wszystkich stanach i Waszyngtonie Kennedy oświadczył, że będzie zabiegał o usunięcie jego nazwiska z kart do głosowania w 10 stanach, które uważa za konkurencyjne, ponieważ mogłoby to zmniejszyć szanse Trumpa na wygranie wyborów przeciwko wicepremierowi Prezydent Kamala Harris.
Zachęcał swoich zwolenników, aby głosowali na niego w stanach, w których nie wiązałoby się to z ryzykiem wyrządzenia szkody Trumpowi, ale kilka tygodni później również zmienił tę radę i stwierdził, że wszyscy jego zwolennicy powinni głosować na kandydata Republikanów.