Droga Abby: Mam około 20 lat i spotykam się z moim mężczyzną od dwóch lat. Bardzo go kocham i chcę spędzić z nim resztę życia. Planuje się oświadczyć przed końcem roku, a ślub planujemy w przyszłym roku.
Seks z nim jest fantastyczny. Mam jednak bardzo aktywne libido (prawdopodobnie podobne do nastoletniego chłopca) i czułbym się dobrze, uprawiając seks codziennie rano, w dzień i wieczorem. On natomiast radzi sobie raz w tygodniu, jeśli tak. Czuję się pozbawiona i smutna. Rozmawialiśmy o tym i on twierdzi, że wie, że musi się poprawić, ale nie było żadnych zmian.
Nie wiem, czy chcę powiedzieć „tak”, jeśli tak będzie wyglądało małżeństwo z nim. Boję się, że teraz się oświadczy, bo nie jestem pewna, czy mogę go poślubić, jeśli nie interesuje go seks tak bardzo jak ja. Seks jest niezwykle ważną czynnością w moim życiu. Uprawiałam niesamowity seks z poprzednim chłopakiem i właściwie rozważałam skontaktowanie się z nim. (Nie oszukiwałbym.)
Muszę się umówić? Nie chcę rezygnować z seksu tak często, jak tego chcę. Nie wydaje mi się to sprawiedliwe. Nie chcę kończyć związku, bo on jest wszystkim, czego chcę. To dobry człowiek, kochający, hojny, miły, troskliwy, zabawny, inteligentny, świetny rozmówca, zabawny, żądny przygód, ale prawie pozbawiony popędu seksualnego. Czy możesz zaoferować jakiś wgląd?
— Nieszczęśliwy w Mississippi
Drogi Nieszczęsny: Jesteś młoda i zakładam, że między Tobą a Twoim chłopakiem nie ma dużej różnicy wieku. Kiedy ten skądinąd idealny mężczyzna zadaje pytanie, twoja odpowiedź powinna być taka, że zanim przyjmiesz jego propozycję, chcesz, żebyście oboje odbyli poradnictwo przedmałżeńskie. Podczas niektórych z tych sesji poruszaj różnice w swoich popędach seksualnych. Może istnieć więcej niż jeden sposób rozwiązania problemu. Porozmawiaj o tym z licencjonowaną terapeutką seksualną, która może pomóc Ci odkryć, w jaki sposób możesz być bardziej usatysfakcjonowana, nie czując się „zmuszanym do występu” przez swojego chłopaka.
Droga Abby: Zostałam babcią 20 lat temu. Moja pierwsza wnuczka była dwurasowa i podejrzewam, że z tego powodu moja najlepsza przyjaciółka „Dori” nigdy jej nie przyznała. Kiedy kilka razy wysyłałem jej zdjęcia pocztą, pozostały one bez potwierdzenia.
Teraz, 20 lat później, Dori dzięki adopcji w końcu została babcią. Chociaż cieszę się z jej powodu, boli mnie, że czwórka moich wnuków została zignorowana. Wysłałem hojne prezenty dla dzieci. Jak pokonać urazę, nie robiąc zamieszania? Nie chcę, żeby moje wnuki kiedykolwiek ją spotkały, bo uważam, że jakiekolwiek zainteresowanie byłoby próżną ciekawością, a nie szczerością. Dori nigdy nawet nie zapytała mnie o ich imiona.
— Gorzki w Kalifornii
Drogi Bitter: Dlaczego nazywasz tę kobietę „najlepszą przyjaciółką”? Z tego co piszesz, Dori przestała się z Tobą przyjaźnić 20 lat temu. Dobrze zrobiłeś, wysyłając jej wnuczce „hojne prezenty” (lub w ogóle jakikolwiek prezent). Z mojego punktu widzenia istnieje więcej niż jeden sposób poradzenia sobie z tą sytuacją. Pierwszym z nich byłoby okazanie Dori swoich uczuć. Drugim jest dalsze życie bez niej w roli głównej.
Książka Dear Abby została napisana przez Abigail Van Buren, znaną również jako Jeanne Phillips, a została założona przez jej matkę, Pauline Phillips. Skontaktuj się z kochaną Abby pod adresem www.DearAbby.com lub POBox 69440, Los Angeles, CA 90069.
PRAWA AUTORSKIE 2024 KONSULTACJA ANDREWS MCMEEL