Home Entertainment Kolumna: Jak „amerykańskie Cholo” przeszło od fana Hillary Clinton do wyborcy Trumpa

Kolumna: Jak „amerykańskie Cholo” przeszło od fana Hillary Clinton do wyborcy Trumpa

4
0
Kolumna: Jak „amerykańskie Cholo” przeszło od fana Hillary Clinton do wyborcy Trumpa


W zeszłym tygodniu w studiu podcastów w North Hollywood Gill Tejada i jego współgospodarz Boo Boo krytykowali liberalne bzdury, jak każdy dobry Trumper.

Blokery dojrzewania dla nastolatków. Dystrykt hrabstwa Los Angeles. Atty. George Gascón. Gavina Newsoma. Bezdomność. Wysokie podatki. Niekontrolowana migracja.

Tematyka nie była zaskakująca. Sceneria i język… były.

„Mój prezydent dopuścił się przestępstwa, ziomku!” – wykrzyknęła w pewnym momencie Tejada do setek widzów na żywo na YouTubie i Instagramie.

„To wielki ziomek na osiedlu, bracie” – odpowiedział Boo Boo, który z dumą uznał Trumpa za „psa ze złomowiska” gotowego walczyć w imieniu Stanów Zjednoczonych. „On na to: «Wypalę cię»”.

Witamy w „Amerykański Cholo”, podcast Tejada prowadzony od 2018 roku, który początkowo skupiał się na historiach o życiu gangów i kulturze Chicano, ale teraz stał się pełnoprawnym bratem Trumpa.

Ze swoim akcentem z San Fernando Valley Chicano, krótko przyciętymi włosami i częstym używaniem słów takich jak „cielesny,„Playboy” i „głupiec” Tejada może sprawiać wrażenie pierwszego słuchacza jako bufon w stroju Pendletona w Zderzenie Kultur skecz.

Jednak tak łatwe zwolnienie go jest błędem, którego całkowicie oczekuje od liberałów, na ich własną szkodę. Tejada (49 l.) uosabia trend, który w miarę zbliżania się dnia wyborów ekscytował Republikanów i zaniepokoił Demokratów: dryf Latynosów w stronę Trumpa.

Ankiety konsekwentnie przez całe lato odkrył dwucyfrową różnicę między poparciem Latynosów i Latynosów dla Kamali Harris. W pewnym stopniu różnice między płciami istnieją w różnych grupach rasowych i etnicznych, ale media podchodzą do Latynosów z niedowierzaniem, w dużej mierze opierając się na następującej kwestii:

Jak mogli kibicować Trumpowi, który nawiązał do Meksyku jako miejsce wysyłające „gwałcicieli i handlarzy narkotyków” do USA; uznany za Salwador „zajebisty” kraj I Portoryko „brudne”; wielokrotnie opisywał Wenezuelscy migranci jako przestępcy; i wciąż obiecuje rozpętać „największą deportację” w historii jeśli zostanie wybrany?

Profesor historii Northwestern University Geraldo Cadava, który pisał obszernie o republikańskich Latynosachmówi, że „ostrożnie podchodzi do wyjaśnień” na temat poparcia Trumpa przez Latynosów, „które dotyczą machizmu, mizoginii i patriarchatu – z pewnością mogą tam być. Chciałbym jednak, aby osoby wypowiadające się na ten temat przynajmniej rozważyły ​​kwestie bardziej materialne, takie jak branże, w których Latynoscy są nadreprezentowani, jak budownictwo i egzekwowanie prawa. Ich przywódcy skupiają się wyłącznie na Trumpie”.

Zagrożenie jest na tyle realne, że w tym miesiącu w kampanii Harrisa ogłoszono inicjatywę Hombres con Harris (Mężczyźni z Harrisem), która szybko wywołała wyśmiewanie zarówno ze strony postępowych, jak i konserwatywnych komentatorów, ponieważ stwierdziła, że ​​jest za dużo, za mało i za późno, aby przekonać facetów takich jak Tejada.

„Wielu Latynosów wybiera się do Trompito Land, głupcze” – powiedział rozmówcy podczas nagrywania podcastu, w którym uczestniczyłem, używając zdrobnienia „Mały Trump” wypowiadanego przez latynoskich hejterów byłego prezydenta, które Tejada przywłaszczył sobie jako kochający pseudonim. Jego tupot – szybki, oburzony, poinformowany i zabarwiony dowcipami w odpowiednim czasie – był mistrzowską lekcją starej szkoły talk radio.

Współgospodarza podcastu, Boo Boo, można zobaczyć na monitorze kamery podczas nagrywania „American Cholo” w North Hollywood.

(Michael Blackshire / Los Angeles Times)

Przejrzał propozycje kalifornijskie dotyczące tegorocznej karty do głosowania, skupiając się przez chwilę na nich Propozycja 6który zakazałby pracy przymusowej w więzieniach państwowych.

„Inflacja osiągnęła taki poziom, że więźniowie chcą więcej pieniędzy” – powiedział Tejada, a Boo Boo się roześmiał. „Czy o to właśnie chodziło, Ameryko?”

Oboje, niegdyś działacze w rywalizujących ze sobą gangach z północnego Hollywood, siedzieli przy eleganckim biurku zbudowanym przez szwagra Tejady. Pięć kamer ustawionych przez Boo Boo zarejestrowało każdą ich reakcję. Za nimi znajdował się ekran z logo mikrofonu „American Cholo” wspartym amerykańską flagą. Nad płytą rezonansową wisiało obramowane płótno z nazwiskami zmarłych członków byłego gangu Tejady, North Hollywood Boyz. Przed nim wisiała tablica z napisem „Codziennie się śpieszę”.

„Niezbyt lubię tego głupca Trumpa, ale zamierzam na niego głosować” – oznajmił w końcu Tejada. Zatrzymał się, spojrzał bezpośrednio w kamerę i uśmiechnął się. „To powinno być hasło jego kampanii”.

Studio „American Cholo” znajduje się pięć przecznic od miejsca, w którym dorastał Tejada. Wśród pamiątek na ścianach: blat stołu bilardowego, na którym po raz pierwszy nagrał podcast, kopia Konstytucji, zardzewiały znak, który kiedyś wisiał na płocie długo zamknięty Zakład Karny dla Młodzieży im. Hemana G. Starka w Chino, gdzie odbył staż.

Na korytarzu wisiały obrazy amerykańskich flag. „Mamy ich wszędzie, bo jestem wdzięczny temu krajowi” – ​​powiedział. „Mieszkałem w kraju Trzeciego Świata. Wielu liberałów tego nie zrobiło”.

Tejada przyjechał do Stanów Zjednoczonych legalnie z Hondurasu w wieku 6 lat, aby zamieszkać z matką, która wówczas nie posiadała dokumentów. Rzucił szkołę średnią jako student pierwszego roku i jeździł rowerem po domach dla nieletnich.

„Więc po raz ostatni widzę starszego faceta siedzącego w celi i żarówka zapaliła mi się w głowie” – powiedziała Tejada. Jest krępy, ma jasnobrązowe oczy, tatuaże przedstawiające zmarłego brata i znak autostrady 170 na piersi. „Rozglądam się i zadaję sobie pytanie: «Czy właśnie tym chcę być?». Miałem 24 lata. Miałem zamiar przebywać na zwolnieniu warunkowym bez pracy. Mama mojej córki poszła do więzienia. Wybrałem więc rodzinę – był to najlepszy wybór, jakiego kiedykolwiek dokonałem.

Tejada nauczył się układać cement – ​​obecnie jest brygadzistą w firmie zajmującej się betonem – i próbował pozyskać do zawodu młodych ludzi ze swojej okolicy.

Zwracał uwagę na politykę, ale się nie angażował, ponieważ uważał, że pod rządami Demokratów ten kraj jest w większości na dobrej drodze: „Bill Clinton był dobrym prezydentem. [George W.] Bush Junior był kompletnym kretynem. Obama wykonał dobrą robotę.”

W 2016 r. głosował na Hillary Clinton, ponieważ uznał Trumpa za obraźliwy: „Myślałem, że wykona świetną robotę. Ona jest bezwzględna.

Potem przyszło lato 2020 roku. Tejada pracował nad projektem w pobliżu promenady Third Street w Santa Monica, kiedy odbył się wiec przeciwko morderstwu George’a Floyda przerodziło się w plądrowanie małych przedsiębiorstw.

„Organy ścigania miały szansę ich powstrzymać” – powiedział. „Zamiast tego ustąpili”.

Następnego dnia widział z bliska zniszczenia. „I pomyślałem sobie: «Nie możesz chodzić do kościoła i modlić się do swojego Boga, ale możesz zmusić 10 000 ludzi do maszerowania i zniszczenia…? Żartujesz sobie?”

Nadal nie przekonał Trumpa, ale nie mógł poprzeć Joe Bidena: „Demokraci skręcili w lewo, a potem zawrócili, aby super się obudzić”. Tak napisał w „American Cholo” jako swój wybór na prezydenta.

Ostatnie cztery lata na dobre zrujnowały Tejadę – który nigdy nie zarejestrował się w partii politycznej – na rzecz rządów Demokratów. Myślał, że Boo Boo „oszalał”, wspierając Trumpa w 2016 r. – ale teraz są pokrewnymi duszami.

„Gdyby Kalifornia była więzieniem, zarządzają nią Demokraci – i spójrzcie, co się dzieje” – powiedział Boo Boo, który odmówił ujawnienia swojego prawdziwego imienia, mówiąc: „Wszystko w porządku”.

„Moja mama nie może jeździć metrem” – odpowiedział Tejada. „Sąsiad mojego znajomego został okradziony. [The L.A. City Council] buduje więcej mieszkań przejściowych w North Hollywood. Dlaczego nie buduje się ich w Brentwood lub Hancock Park?”

„Moje akcje pod rządami Trumpa poszybowały w górę. Teraz są na śmietniku” – dodał Boo Boo.

„Latynoscy mężczyźni uważają, że carne asada kosztuje 12 dolarów zamiast 7,99 dolarów” – powiedział Tejada. „Demokraci mają problem ze sprzedażą tego. Ale wy wszyscy teraz rządzicie, bracie. Myślą, że my [Latinos] są zbyt głupi, żeby cokolwiek powiedzieć. A jeśli coś powiemy, powiedzą, że jesteśmy zbyt nieczuli”.

Gill Tejada pozuje do portretu, zanim nagrywa odcinek swojego podcastu „American Cholo”.

Gill Tejada pozuje do portretu, zanim nagrywa odcinek swojego podcastu „American Cholo” w North Hollywood.

(Michael Blackshire / Los Angeles Times)

Zapytałem ziomków, czy przeszkadza im narastająca retoryka Trumpa wobec Latynosów.

„To jakby mieć zrzędliwą żonę” – pękł Boo Boo. „Jednym uchem i wypuszczanym drugim. Przykro mi to mówić, ale te [world leaders] powie: „Chcemy mieć do czynienia z mężczyzną”. Pod rządami Bidena nie słuchali. Nie zrobią tego z Kamalą. Trump był tym gangsterem z przecznicy, który prowadził program”.

„To dupek!” – wykrzyknął Tejada, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie. „Gdybym mógł przeprowadzić z nim wywiad, poprosiłbym o przeprosiny. Ale nie będę głosować, żeby był mój towarzyszlub wżenić się w rodzinę. Głosuję na niego, aby prowadził ten kraj jak firmę i przywrócił nas do formy”.

Profesor studiów Fullerton Chicano w Cal State, Alexandro Jose Gradilla, wysłuchał „American Cholo” i rozumie, skąd pochodzą Tejada i Boo Boo, nawet jeśli nie zgadza się z ich polityką.

Widział, jak niektórzy z jego byłych uczniów zaprzyjaźnili się z Trumpem. Jeden z nich, który pracuje w firmie transportowej, powiedział: „za czasów Trumpa ich podatki były niższe i [it’s] wyrządzając im krzywdę, aby zatrudniali ludzi”.

Gradilla powiedziała, że ​​ci mężczyźni „nie są potworami”, ale są symptomatycznym przykładem tego, z czym „walczy każda grupa kulturowa i etniczna. Jak włączyć mężczyzn do zaangażowania obywatelskiego?”

Profesor stwierdził, że zbyt wielu latynoskich mężczyzn „przyjmuje hiperindywidualne poczucie” machizmu.

„Ktoś wcisnął w pamięci klawisze Control-Alt-Delete i ludzie mówią: «Jasne, babcia nie miała dokumentów, ale teraz jesteśmy dobrymi ludźmi»” – powiedział. „Ci imigranci Czy inni, oni powinien zostać deportowany. Robią sobie dziwną, niewidzialną szczepionkę: „To nie ja będę cierpieć”. To będzie ktoś inny, kto na to zasługuje”.

Tejada drwi z sugestii, że uważa się za lepszego od innych Latynosów. Organizował rozdawanie plecaków i trenował Małą Ligę. W „American Cholo” w dalszym ciągu występują muzycy i artyści z Chicano, mimo że Tejada przeprowadził wywiady z lokalnymi kandydatami politycznymi, takimi jak Nathan Hochman, który kandyduje na stanowisko prokuratora okręgowego hrabstwa Los Angeles za pośrednictwem platformy dotyczącej prawa i porządku.

Na początku tego roku Tejada zasiadała nawet w Radzie Sąsiedztwa Północno-Wschodniego Północnego Hollywood — „dopóki nie zorientowałam się, że będą tam siedzieć i przez godzinę omawiać zakup kuchenki mikrofalowej, zamiast zajmować się prawdziwymi problemami miasta”. Zrezygnował po sześciu tygodniach.

„Ludzie mówią mi, że przez moje konserwatywne poglądy zapomniałem, skąd pochodzę” – powiedział promieniejąc. „Ale nigdy nie odszedłem”.





Source link

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here