Waszyngton:
Kandydatka Demokratów na prezydenta Kamala Harris symbolicznie zakończy we wtorek swoją kampanię prezydencką wygłaszając „przemówienie końcowe” w tym samym miejscu w Waszyngtonie, gdzie republikanin Donald Trump podżegał tłum do ataku na Kapitol Stanów Zjednoczonych 6 stycznia 2021 r., twierdząc, że wybory skradziono mu.
„Idziemy do Kapitolu” – poinstruował swoich zwolenników.
„Nie będziemy już tego znosić i o to w tym wszystkim chodzi” – Trump zwrócił się do tłumu. „I użyję ulubionego określenia, które wszyscy z was wymyślili: zaprzestaniemy kradzieży. Dzisiaj przedstawię tylko niektóre dowody potwierdzające, że wygraliśmy te wybory i wygraliśmy je miażdżącym tonem. To nie było bliskie wybory” – powiedział.
6 stycznia 2021 r. był ciężką próbą, w wyniku której Trumpowi postawiono zarzuty karne za próbę unieważnienia wyników wyborów, a od tego czasu ponad 1500 osobom postawiono zarzuty w związku z oblężeniem Kapitolu.
„I walczymy. Walczymy jak cholera. A jeśli nie będziecie walczyć jak cholera, nie będziecie już mieć kraju” – Trump podburzał swoich zwolenników. Nastąpiło to w ramach postulacyjnych wyzwań prawnych, które zakończyły się niepowodzeniem po tym, jak ogłosił oszustwo wyborcze. Chociaż gabinet Trumpa odrzucił jego zarzuty, jego zwolennicy wysoko oceniali jego poglądy.
Oficjalnie rozpoczął ten protest, kiedy 19 grudnia 2020 r. napisał na Twitterze: „Wielki protest w Waszyngtonie 6 stycznia. Bądźcie tam, będzie szalenie!” Miał nadzieję, że ówczesny wiceprezydent Mike Pence będzie miał jego plecy i odmówi zatwierdzenia wyników wyborów: „Bo jeśli Mike Pence postąpi właściwie, wygramy wybory… Ma do tego absolutne prawo. Mamy chronić nasz kraj, wspierać nasz kraj, wspierać naszą Konstytucję i chronić naszą Konstytucję.”
Po tym, jak brutalny „protest” doszedł do skutku, kilka godzin później Trump napisał na Twitterze: „Oto rzeczy i wydarzenia, które mają miejsce, gdy święte zwycięstwo wyborcze jest tak bezceremonialnie i brutalnie odbierane wielkim patriotom, którzy zostali źle i niesprawiedliwie potraktowani” leczony tak długo.”
Chociaż Trump nie był fizycznie obecny w proteście, oglądał go na żywo w Białym Domu w Fox News. W proteście rozpoczętym przez Trumpa zginęło 7 osób, a 140 zostało rannych.
Podczas wiecu w Ohio Trump nazwał uczestników zamieszek „patriotami” i zapewnił, że pomoże im, gdy tylko objął urząd.
Decyzja o przeprowadzeniu kampanii w tym samym miejscu jest ze strony Harris strategicznym posunięciem, które podkreśla jej zaangażowanie w przeciwstawienie swojej wizji Ameryki kłamstwom wyborczym Trumpa.